sobota, 26 lipca 2014

Matka i wypoczynek.

Jedno jest pewne.
Na sto procent lub bardziej.
Matka nie może wypoczywać.
Ona tego nie lubi.

Przykład sprzed kilku dni.
Po długiej i nierównej walce Fenkuł został spacyfikowany (czyt. uśpiony).
Nie było łatwo, co to, to nie.

Igmon i Nataniela rozpracowywali jakieś ciekawe gry planszowe w doborowym towarzystwie taty i dziadka.
Aż żal było zamykać oczy. Ale matka się uparła i proszę!

Gdy tylko stwierdziła, że misssiim completed zabrała się zawieczorną toaletę.
W myślach błogosławiła te kilka minut dla siebie.
Nadzieja bywa jednak matką niemądrych.
O tak...
Puk,puk.
"mamo, mamo ja chcę mydło i powidło i jeszcze piórko w pupę! Wpuść mnie! To pilne!
"Nago jestem, odejdź. Masz toaletę na dole!"- matka krzycząc kończyła właśnie wygładzanie jednej nogi..
"ale, ale, ale ja się boję! Bo potwór, bo złodziej bo masz wyjść i już."
"Dziadka zawołaj, ja soę myję!!!"
Dziadek pomógł w końcu a matka zabrała się za drugą nogę.
Nie minęło jednak więcej niż trzy minuty gdy znowu usłyszała:
Puk, puk.
"Kari, nie ma tej bardzo ważnej rzeczy co na stole była!"
"Nie brałam, musi być!"
"Nie ma"
Matka przerwała mycie w połowie i z jedną nieskończoną nogą wybiegła z łazienki.
Tymczasem okazało się, że ta bardzo ważna rzecz leży spokojnie tam, gdzie ją zostawiła.
Na stole.
Odpoczynek i relaks ulotnił się

Matki nie lubią odpoczywĆ.
Na sto procent.

2 komentarze:

  1. hahaha:D mamy nie odpoczywają, one nigdy nie mogą być zmęczone :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy nie mają czasu odpoczywać ,ja na szczęście coraz częściej znajduję czas.

    OdpowiedzUsuń